Jazda na suwak

20-09-2020 10:24

Stały wzrost liczby samochodów w miastach i związane z nim zagęszczenie ruchu ulicznego przyczyniają się do powstawania trudnych sytuacji drogowych. Korki, wymuszanie pierwszeństwa czy agresywne zachowania to tylko kilka problemów, które skłoniły urzędników do wprowadzenia zmian w obowiązujących przepisach ruchu drogowego. Jedną z nowości jest tzw. jazda na suwak.

Na czym w założeniu polega jazda na suwak?

Jak to zwykle bywa przy wszelkich zmianach w przepisach – to, co z założenia ma przynosić poprawę, staje się problemem. Podobnie jest z nową zasadą jazdy na suwak, o której intensywnie dyskutuje się na forach internetowych i czyta w artykułach. Teoretycznie słuszna zasada została sformułowana w taki sposób, że pozostawia wiele uchylonych furtek. Sprzyjają one indywidualnej interpretacji zasad, zwłaszcza tych dotyczących obowiązku ustąpienia pierwszeństwa oraz prawa do niego.

Na czym z założenia polega jazda na suwak? Otóż nazwa jest adekwatna do rzeczywistości. Manewr dokładnie odzwierciedla zapinanie zamka błyskawicznego, w którym kolejne ząbki układają się naprzemiennie jeden za drugim. W warunkach drogowych ten proces jest nieco bardziej skomplikowany, gdyż często na jednym pasie muszą się znaleźć pojazdy z trzech. Nowy przepis, który obowiązuje od 6 grudnia 2019 roku, nakazuje kierowcom z głównego pasa ruchu naprzemienne wpuszczanie przed siebie po jednym pojeździe z lewej i prawej strony.

Opisana wyżej sytuacja dotyczy pasów ruchu, które z różnych powodów są niedrożne i uniemożliwiają dalszą jazdę. Powodem mogą być przeszkoda drogowa czy zwężenie jezdni. Przepis wskazuje wyraźnie na miejsce włączenia się do ruchu pojazdu z niedrożnego pasa. Jest nim miejsce tuż przed przeszkodą. Takie rozwiązanie ma zapobiegać próbom włączania się do ruchu wielu kierowców jednocześnie, co powodowałoby jego znacznie spowolnienie.

Kto ma pierwszeństwo, a kto obowiązek?

Specjaliści z dziedziny prawa twierdzą, że nowy przepis został oparty o artykuł 18 Prawa o ruchu drogowym, dotyczący zasad włączania się do ruchu autobusów stojących w zatoczkach. Zgodnie z taką interpretacją pierwszeństwo w jeździe na suwak ma kierowca, który zjeżdża na główny pas z pasa zablokowanego lub zanikającego. Natomiast kierujący pojazdem na głównym pasie ma obowiązek ustąpić mu miejsca.

Pozostawienie takiej zasady bez doprecyzowania skończyłoby się tym, że wszyscy kierowcy z pasów bocznych, wciskaliby się na siłę wymuszając pierwszeństwo. Dlatego w przepisie dodano słowo „jeden”. Oznacza ono, że uczestnik ruchu na głównym pasie ma obowiązek wpuścić przed siebie tylko jednego kierowcę z pasa zablokowanego – zarówno prawego, jak i lewego (jeśli na drodze trzy pasy przechodzą w jeden).

Kiedy nie obowiązuje jazda na suwak?

Kierowcy, którzy znajdą się w sytuacji drogowej wymagającej jazdy na suwak, mają problem z określeniem, kiedy mogą włączyć się do ruchu przed jadącym pojazdem, a kiedy nie jest to dozwolone. Szczególnie warto wyjaśnić pojęcie pasa zanikającego, który często jest mylnie identyfikowany z pasami drogowymi o specjalnym przeznaczeniu. Zapamiętaj, że:

* jazda na suwak dotyczy wyłącznie pasów zanikających na skutek przeszkody lub zwężenia drogi,

* pasem zanikającym nie jest pas rozbiegowy (wyjazdowy z osiedla, galerii handlowej czy stacji benzynowej),

* pasem zanikającym nie jest też pas do skrętu,

* prawo pierwszeństwa wjazdu na pas główny zyskujesz dopiero po dojechaniu do przeszkody,

* jazda na suwak nie obowiązuje, jeśli czynne są dwa pasy, nawet gdy jeden z nich jest zakorkowany,

* jazda na suwak nie obowiązuje, jeśli na czynnych pasach ruchu nie ma korka.

Głównym celem wprowadzenia jazdy na suwak było upłynnienie ruchu i wyeliminowanie lub ograniczenie do minimum tworzących się zatorów. Na płynność jazdy wpływa też konieczność redukcji prędkości do takiej, które umożliwia płynne wpuszczanie pojazdów z sąsiednich pasów.

Niestety, brak wiedzy, umiejętności interpretacji czy po prostu zapominalstwo sprawiają, że kierowcy często albo niewłaściwie postępują w sytuacjach wymagających jazdy na zakładkę, albo wykorzystują ją do własnych celów. Wśród najczęściej popełnianych błędów wymienia się próbę włączania do ruchu przy drożności wszystkich pasów oraz „zapominanie” o obowiązku przepuszczenia kierowcy z pasa zanikającego.